10 Kilobeatz

Al-fatnujah "10 Kilobeatz Mixtape" to pierwsza polska płyta beatboxowa, zawiera 10 mainstream-coverów zgranych bez udziału jakichkolwiek instrumentów, efektów czy a'capelli. Nagrana została w IGS Studio. Premiera płyty odbyła się 16 Czerwca 2006 w klubie Medyk. Unikatowe 500 sztuk było do nabycia za jedyne 4pln na beatbox.pl. Po szybkim wyprzedaniu płyt, 6 Grudnia 2006 zespół umieścił tracki w internecie. W Marcu 2007 "10 Kilobeatz Mixtape" świętował tytuł Najlepszego Nielegalu 2006 roku wg Magazynu Hiphop.



Tracklista:

1. Al-Fatnujah - Trzecia beatwa światowa
2. Reel 2 Real - I like to move it
3. Kelis - Trick me
4. Shaggy - Hey sexy lady
5. The Prodigy - Smack my bitch up
6. Beny Benassi - Satisfaction
7. Bee Gees - Staying Alive
8. Blackstreet - No Diggity
9. Kanye West & Jamie Foxx - Gold digger
10. Wamdue Project - King of my castle
11. Al-Fajeera outro

+ 2 Dub plates:
12. rAs & Jupik
13. Geto Blasta

+ 2 Video
- 2toxic Beatbox 2, Łódź 2006
- Monument Session 4, Lublin 2006

Download




RECENZJE:

Magazyn Hiphop

Jakieś pare numerów w tył pisałem Wam o beatboxowym WBW. Napisałem wtedy, że całą imprezę zjadła swoim show lubelska formacja Al-fatnujah. To, co jednak sprawdza się na koncertach, nie zawsze wychodzi w studio. Możecie być jednak spokojni. W tym przypadku wszystko wychodzi dobrze. Pionierski projekt (świetnie wydany w ręcznie robionym kartoniku) na naszym rynku, zawiera jedenaście kompozycji plus dwa filmiki z występów na żywo (gdzie możecie się przekonać o koncertowym potencjale chłopaków). Znajdziemy tu hiphopowe hity jak "Gold Digger" Kanye Westa, hity R&B, jak "Trick me" Kelis, a także zupełnie "inne" hity jak "Real 2 real", "I like to move it", "Smack my bitch up" The Prodigy a nawet "Satisfaction" Benny Benassi (!!!). Całość wykonana jest RE-WE-LA-CYJ-NIE!!!

Główna zaleta to perfekcyjne zgranie. Każdy z zespołu wie, za co odpowiada, nie ma wychylania się przed orkiestrę. Chłopaki wiedzą, że o sukcesie decyduje gra zespołowa. Wyróznić należy za to tego, kto śpiewa (niestety okładka nie informuje nas, kto czym się zajął - a szkoda). Świetne wyczucie rytmu, umiejętności interpretacyjne. Naprawdę mam ochotę na osobny projekt wokalny tego pana.

Zachwycaliśmy się Rahzelem, Saian Supa Crew, a teraz mamy podobne rzeczy made in Poland. Płyta sprawdza się na imprezach, w domu, wszędzie. Zróżnicowanie materiału i rozstrzał klimatów muzycznych, sprawia, że materiał ma szanse trafić do niehiphopowej publiki (piszę, wnioskując po opiniach i reakcjach moich znajomych na co dzień, którzy nie słuchają rapowych nagrań). Cieszę się, ze takie rzeczy powstają w naszym kraju. Rzeczy, których nie musimy się wstydziń za granicą. Ba, możemy być z nich dumni.

Kamelito (Sierpień 2006)

Ślizg

"10 Kilobeatz", pierwszy polski beatboxowy mixtape lubelskiej grupy Al-fatnujah, jest bardzo obiecujący. Pomijając już na wstępie kwestię pomysłowego opakowania i dodatków w postaci archiwalnych nagrań wideo z występów m.in. z Ostrym, przejdę do zawartości stricte muzycznej. Utwory ne stanowią spójnej całości, bo mamy tu beatboxowe adaptacje hitów zarówno z kręgu r'n'b - jak klasyczne "No Diggity" czy "Trick Me", techno - od Prodigy po Benny'ego Benassi, a nawet starych dobrych Bee Geesów. Mimo to są dobrym przekrojem umiejętności trójki debiutantów. Trzeba zaś przyznać, że kryją oni w sobie potencjał. Większość piosenek nie traci swojej pierwotnej dynamiki, a beatboxerzy mają słuch muzyczny, przy czym duży plus należy się osobie odtwarzającej motywy wokalne, bo robi to z wielkim wdziękiem. Choć panowie nie są jeszcze polskimi Killa Kelami ani Rahzelami - bo takie skillsy to raczej kwestia nastu lat ciężkiej pracy - warto sprawdzić ich umiejętności.

Cess (Sierpień 2006)

<< wstecz